You shook
Komentarze: 0
Tia, no wiosna za dużo nie dała, a szkoda. Liczyłem, że się jakoś sytuacja wyklaruje, a tu ni chuja. Wciąż jest lipa. Brak motywacji, brak ambicji. Na wszystkich frontach klęska i jedynie wojna podjazdowa. Może za dużo oczekuję? Wciąż odsuwam od siebie ludzi, którzy chcą mnie bliżej poznac, bo wiem, że mało kto mnie zrozumie, jak sam nie potrafię zrozumiec o co kaman. Tragedia. Jutro sobota, czyli napierdolenie się do nieprzytomności i szlajanie się po mieście po zmroku. Jak co tydzień. Żyje się dalej. Olek.
Dodaj komentarz